Jaglanka - pomysł na każde śniadanie

Powiem Wam tak: to obecnie moje ulubione śniadanie. Powiem więcej: kiedyś nienawidziłem kaszy jaglanej. Była dla mnie mdła, miała niewłaściwą konsystencję i w ogóle... w ogóle... w ogóle jakoś tak nie lubiliśmy się.
No cóż, jeśli kupuje się najtańszą kaszę w supermarkecie, to trudno oczekiwać po niej dobrego smaku. Poza tym od czasu, kiedy pierwszy raz spróbowałem jaglankę nauczyłem się jednej rzeczy: nie ma niesmacznych produktów, są tylko mało zdolni kucharze.
A dlaczego to śniadanie jest moim ulubionym?
Zastanówcie się, czego oczekujemy od pierwszego posiłku w ciągu dnia?
Żeby był sycący.
Żeby szybko się go przygotowywało (bo praca, bo tramwaj, bo dzieci, bo mąż/żona, bo makijaż, bo jestem głodny – względnie; bo mąż jest głodny!).
Żeby właściwie sam się przygotował (bo... patrz wyżej).
Żeby był smaczny (tego oczekujemy od każdego posiłku).
Żeby rozgrzewał (bo mąż/żona już nie chcą się przytulać tak bardzo jak kiedyś).
Żeby nie był codziennie taki sam (bo życie i tak jest już wystarczająco mało zajmujące).

I przygotowywana przeze mnie jaglanka właśnie taka jest! Nie jestem po niej głodny przez co najmniej 3 godziny (a jem małą miskę), jej zrobienie polega na wrzuceniu składników i zapomnieniu o nich na kilkanaście minut, jest smaczna (bo można dodać do niej ulubione składniki). A co najważniejsze, daje cudowne poczucie wolności, bo jej jedynym stałym składnikiem jest kasza jaglana – wszystko inne można wymienić na nowszy model, kiedy tylko nam się znudzi!
Fantastycznie, nie?
A co jest najlepsze w tym daniu? Wcale nie musi być tylko śniadaniem! Jest doskonałą przekąską, deserem, kolacją, a nawet obiadem (jeśli ktoś się uprze – ja akurat nie). Zresztą, co ja tu będę pisał – spróbujcie sami. Aha, i zamówcie od razu kilka kilogramów kaszy jaglanej, bo jej zużycie w Waszym domu znacząco wzrośnie.

PRZEPIS W WERSJI PDF ZNAJDZIECIE TUTAJ.
ZAPRASZAMY TEŻ DO OBEJRZENIA FILMIKU, KTÓRY MOŻE STANOWIĆ ODDZIELNY PRZEPIS (NA DOLE STRONY).
Składniki
porcja dla jednej osoby

3 czubate łyżki kaszy jaglanej*
3 łyżki płatków żytnich, owsianych lub jaglanych (lub po prostu kaszy jaglanej)
3 łyżki oleistych nasion (słonecznik, pestki dyni, sezam)
2 łyżki wiórków kokosowych**
2 łyżki ulubionego dodatku (ja dodaję mak)
1½ szklanki płynu (woda, mleko krowie lub roślinne)
ulubione owoce (np. ½ jabłka, kilka śliwek, gruszka) – jeśli używacie mleka krowiego, nie dodawajcie owoców, bo zrobi Wam się twaróg :)
ulubione przyprawy (np. cynamon, przyprawa korzenna)
Wykonanie
Wszystkie składniki wymieszać w garnku i postawić na dużym ogniu. Zagotować pod przykryciem.
Zmniejszyć ogień i gotować do wchłonięcia całego płynu.
Dla posiadaczy Thermomixu:
Wszystkie składniki umieścić w naczyniu i gotować (10 min; temp. 90 st. C, obr. 2; obroty wsteczne).
Jeśli jest za rzadkie, można pogotować jeszcze 2-4 min lub dodać kilka łyżek siemienia lnianego, wymieszać i odczekać kilka minut (wtedy jest nawet bardziej zdrowotnościowe).
Wskazówki
* im lepszej jakości jest kasza jaglana, tym jaglanka będzie smaczniejsza; dlatego właśnie my nie kupujemy najtańszej; najdroższej też nie - wiadomo, płaci się za markę; ważne, by kasza jaglana była z tzw. upraw ekologicznych, naprawdę jest wtedy smaczniejsza (my połowę kaszy ugotowanej do pralinek zjadamy jeszcze przed ich uformowaniem w kulki); taka kasza jest nieco droższa, ale można ją znaleźć w naprawdę przystępnej cenie w internetowych sklepach z ekologiczną żywnością - kupując ją w większej ilości, można nawet oszczędzić; i nie radzę gotować kaszy w plastikowym woreczku - smakuje wtedy gorzej, a samo opakowanie wydziela rakotwórcze substancje
** kupując wiórki kokosowe warto zwrócić uwagę na skład produktu; bardzo często dodaje się do nich dwutlenek siarki lub inne konserwanty; i nie mówcie, że nie macie pieniędzy na produkty bio – czasami produkty najdroższe zawierają szkodliwe dodatki, a te tańsze są w porządku – w przypadku bakalii płaci się głównie za markę

#jaglanka #kaszajaglana #wiórkikokosowe #owoce #zdroweśniadanie #zdrowaprzekąska #zdrowydeser