Czekolada gorzka z granatem

Jest piękny, fascynujący i egzotyczny. Z daleka przypomina zwykłe polskie jabłko, ale kiedy poznamy go od środka, wydaje się jednym z najwspanialszych dzieł Natury. Doskonałość przejawia się jednak nie tylko w wyglądzie, ale i w bardzo korzystnym oddziaływaniu na zdrowie. Nie wspominając już o kubkach smakowych.
Jakie cuda skrywa w sobie owoc dostępny obecnie w niemal wszystkich popularnych sklepach? Dlaczego należy do grupy super foods? Ile nasion mieści w sobie jeden owoc? I jak wykorzystać go w niestandardowym, ale bardzo efektownym przepisie? Tego wszystkiego dowiecie się z naszego tekstu o granacie.

Super… fruits
Mimo że drzewa granatowca pochodzą ze Środkowego Wschodu i czują się najlepiej w suchym i gorącym klimacie, ich owoce można dostać również w Polsce. To doskonała wiadomość, bo są one zaliczane do super foods. Ich wspaniałe oddziaływanie na zdrowie docenili już medycy Starożytnego Egiptu ok. 1500 lat p.n.e. Co możemy znaleźć w tym niezwykłym owocu?
Granat zawiera bardzo silne przeciwutleniacze, dzięki czemu wykazuje trzykrotnie większe właściwości antyoksydacyjne niż czerwone wino i zielona herbata. Owoce działają również przeciwzapalnie, dzięki czemu redukują ryzyko zachorowania na raka (dotyczy to zwłaszcza nowotworu prostaty i piersi). Granat jest bogaty w witaminy, w szczególności A, C, E i kwas foliowy. Dzięki temu sprawdza się doskonale w zapobieganiu infekcjom wirusowymi, anemii i problemom ze skórą.
Granat nie zawiera cholesterolu ani tłuszczów nasyconych, więc śmiało mogą go spożywać osoby z chorobami sercowymi lub naczyniowymi. Co więcej, regularne spożywanie soku z tego owocu obniża ciśnienie krwi. Granatu powinny jednak unikać osoby z problemami hormonalnymi, ponieważ owoce zawierają fitoestrogeny.
Granat na straganie
Japończycy wykorzystują granatowce w uprawie drzewek bonsai. Nazwa rośliny zainspirowała również Arabów, którzy jedno ze swoich najważniejszych średniowiecznych miast ochrzcili Grenadą. Z kolei, Europejczycy cenią przede wszystkim smak i właściwości owoców tego drzewa. Granat jest coraz bardziej popularny również w Polsce. Dlatego warto poznać kilka reguł dotyczących nabywania tego owocu.
Udając się na zakupy, kierujmy się wszystkimi zmysłami. Należy wybierać najcięższe owoce, ponieważ to właśnie one są najbardziej soczyste, a dzięki temu – najsmaczniejsze. Przyglądajmy się również kolorowi skórki. Granaty o głębokiej barwie są najbardziej dojrzałe. Powierzchnia owocu powinna być błyszcząca i stosunkowo twarda. Miękkie fragmenty świadczą o tym, że granat jest przejrzały. Zwracajmy też uwagę na kształt owocu. Okrągłe – przypominające jabłko – egzemplarze są niedojrzałe. Wybierajmy raczej owoce o bardziej „kwadratowym” kształcie. Nie obawiajmy się nabywać granatów z lekko pękniętą skórką – świadczy ona o tym, że owoce są u szczytu dojrzałości. Uszkodzenia powierzchni wynikają z faktu, że pełne smakowitego soku pestki napierają od środka na skórkę. Takie granaty są najsłodsze, choć nadal niepozbawione charakterystycznej kwaskowatości.

Jak się dobrać do granatu?
Środek owocu składa się z małych czerwonych pestek oddzielonych od siebie białą membraną. Warto zaznaczyć, że sok z granatu pozostawia trudne do wywabienia plamy. Dlatego też obieranie owocu warto zacząć od założenia odpowiedniego ubrania lub fartucha kuchennego :) Owoc kroimy na ćwiartki i umieszczamy je w misce z wodą. Stopniowo oddzielamy opadające na dno pestki od białych membran, które unoszą się na powierzchni płynu – woda pozwala nam zatem wydobyć to, co w granacie cenimy najbardziej, a jednocześnie uniknąć poplamienia całej kuchni. Na koniec zbieramy niejadalne białe części owocu z powierzchni, a całość przecedzamy przez sito, by uzyskać garść smakowitych czerwonych pestek. Najlepiej zjeść je od razu, jednak możemy je również umieści w zamrażalniku i spożyć w ciągu kolejnych dwóch miesięcy.
Najlepszy na świeżo
A jak najlepiej skorzystać z dobrodziejstw granatu? Najlepiej spożywać pestki bezpośrednio, używając je do sałatek czy deserów. Sok z granatu świetnie sprawdzi się jako składnik sosów, stanowiąc doskonałe zastępstwo soku z cytryny. Możemy go również użyć, przygotowując koktajle. Jeśli sięgamy po sok, decydujmy się zawsze na samodzielne jego pozyskanie. Popularne, pasteryzowane soki o długiej dacie ważności są produkowane z koncentratu. Mogą nam zatem wyrządzić więcej szkody niż pożytku, ponieważ koncentrat ten zawiera często konserwanty i cukier (lub inne słodziki).
Jeśli chcemy się cieszyć wspaniałymi właściwościami granatu poza sezonem, sięgnijmy po jego suszoną wersję. Zachowuje ona wiele witamin i składników mineralnych świeżych owoców, a jednocześnie jest przyjemnie chrupiąca.
Ciekawostka
Łacińska nazwa granatu, pomegranate, oznacza jabłko pełne pestek (pomum – jabłko, granatum – wypełniony pestkami). Owoc ten zawiera od 200 do nawet 1400 nasion. Granat należy do rodziny jagód, podobnie jak pomidor, malina i truskawka, i jest zbierany z niewysokich drzew i krzewów.
Tekst ukazał się w:
Biokurier, Listopad-grudzień 2019 (str. 16-18), 5 faktów o granacie.

PRZEPIS W WERSJI PDF ZNAJDZIECIE TUTAJ.

Składniki
na 1 tabliczkę
Numery przy składnikach odwołują do dodatkowych informacji, pozwalających wybrać właściwe produkty.
70 g oleju kokosowego (1)
10 g miodu (2)
50 g gorzkiego kakao (3), dobrej jakości
pestki z połowy granatu
Wykonanie
Miód i tłuszcz wymieszać na gładką masę w kąpieli wodnej (tłuszcz ma się całkowicie rozpuścić). My wkładamy miskę ze składnikami do większej miski wypełnionej wrzątkiem. Dzięki temu tłuszcz nie osiąga zbyt wysokiej temperatury i lepiej się miesza z pozostałymi składnikami.
Dodawać stopniowo kakao do rozpuszczonego tłuszczu z miodem i mieszać dokładnie, najlepiej trzepaczką. Masa ma być gładka jak krem czekoladowy.
Wyłożyć na płaski talerz tak, aby czekolada miała grubość do 0,5 cm. Dodać pestki granatu. Zostawić na noc w lodówce. Następnie podzielić na kostki. Można też użyć specjalnych foremek do czekoladek. Przechowywać w lodówce.
Wykonanie (Thermomix)
Olej i miód rozpuścić (5 min, temp. 45 st. C, obr. 2).
Dodać kakao i wymieszać (30 sek, obr. 3 z motylkiem).
Wyłożyć na płaski talerz tak, aby czekolada miała grubość do 0,5 cm. Dodać pestki granatu. Zostawić na noc w lodówce. Następnie podzielić na kostki. Można też użyć specjalnych foremek do czekoladek. Przechowywać w lodówce.

Wskazówki
(1) olej kokosowy: najlepiej kupić olej nierafinowany, nieoczyszczony; wiemy, że smakuje kokosem i jest droższy, ale oczyszczony, rafinowany olej nie zawiera niczego, co organizm mógłby użyć do budowania swojej wewnętrznej siły; ponadto, warto zadbać, by kupowany przez nas olej pochodził w Filipin – większość tłoczonych na zimno olejów to produkty tłoczone z prażonych wiórków kokosowych w Polsce (oczywiście na zimno, ale wiórki już i tak są pozbawione wartości odżywczych); tylko nieliczne oleje nierafinowane są tłoczone z miąższu kokosa na Filipinach – stąd wynika tak duża różnica w cenie oleju nierafinowanego; więcej o tłuszczach piszemy w tym poście
(2) miód: jeśli chcecie mieć dobry miód, zadbajcie o to, by był ze sprawdzonego źródła – najbezpieczniej jest po prostu znać pszczelarza; dobry miód (z wyjątkiem akacjowego) krystalizuje się po kilku miesiącach od zebrania (czyli najpóźniej zimą)
(3) kakao: wybór kakao powinien być przedmiotem refleksji; dostępne w sprzedaży gorzkie kakao często jest przetwarzane w wysokich temperaturach (co usuwa z nich większość wartości odżywczych) i alkalizowane (przy użyciu chemicznych substancji), dlatego warto zaopatrzyć się w surowe ziarna kakaowca przetwarzane w niskich temperaturach; więcej o kakao piszemy tutaj
#granat #czekolada #domowaczekolada #granatzczekolada #superfoods #biokurier