Zapiekanka twarogowa

Asia spróbowała dzisiaj tego dania po raz pierwszy. Powiem Wam tak: usłyszałem tyle komplementów pod jego adresem, że uznałem każdą zwłokę w udostępnieniu przepisu za niestosowną. Dlatego publikujemy ten post tak szybko, jak tylko się dało :)

Czy też tak czasem macie, że robicie coś zadziwiająco często, ale przez długi czas zupełnie nie uświadamiacie sobie tej częstotliwości? Tymczasem ta rzecz lub czynność staje się powoli ważną częścią Waszego życia. Aż wreszcie któregoś dnia odkrywacie, że nie możecie bez niej żyć.

Tak właśnie było ze mną i zapiekanką twarogową. Jest to jedna z najbardziej trwałych potraw w moim życiu – ten przepis wraca do mojej kuchni (i brzucha) od niepamiętnych czasów. Był ze mną nawet w czasach, gdy nie odżywiałem się zdrowo.

Nie wiem, co urzeka mnie w tym daniu.

Może to, że ma cudowną konsystencję puszystego sernika?

A może chodzi o jej delikatny smak?

A może o to, że jest pożywna, ale nie obciąża żołądka? Po zjedzeniu zapiekanki twarogowej czuję się najedzony, ale jednocześnie pełen energii do działania :)

Zapewne chodzi o kombinację tych zalet. Najważniejsze jest jednak to, że z biegiem czasu udoskonaliłem przepis do tego stopnia, że stał się wręcz idealny. Receptura pozwala uzyskać danie szybkie, smaczne i pożywne – to świetna sprawa, kiedy wstajemy rano i chcemy sobie przygotować taką przekąskę do pracy, na którą nie spojrzymy z obrzydzeniem, i która da nam siłę do mierzenia się z codziennymi wyzwaniami.

Co ważne – warto zadbać o dobre składniki. Przetestowałem na sobie nabiał różnego gatunku i pochodzenia. Mój układ pokarmowy stanowczo odmawia wszelkiego mleka ze sklepu (oprócz Strzałkowskiego), więc zadbałem o to, by używać mleko prosto od krowy. Nie piję go jednak w tej postaci, tylko przygotowuję przetwory mleczne, np. kefir. Fermentacja kefirowa znakomicie rozkłada laktozę. Ponadto, kefir znakomicie wpływa na florę bakteryjną jelit. A twaróg? Nie ma lepszej gwarancji udanego sernika (czy właśnie zapiekanki twarogowej) niż prawdziwy domowy biały ser :)

Dzisiaj o Waszą uwagę zabiega Jej Puszystość zapiekanka twarogowa – poświęćcie jej trochę czasu, a na pewno się nie

zawiedziecie :)

PRZEPIS W WERSJI PDF ZNAJDZIECIE TUTAJ.

Składniki

na 3 foremki o średnicy 9 cm i wysokości 7 cm

Gwiazdki przy składnikach odwołują do dodatkowych informacji, pozwalających wybrać właściwe produkty.

2 jajka*

250 g twarogu**

150 g jabłek***

2-3 łyżki wiórków kokosowych****

3 duże łyżki mąki owsianej*****

szczypta sody

dowolne świeże owoce lub garść suszonych owoców

Wykonanie

Jajka bardzo dokładnie ubić i zmiksować z pozostałymi składnikami (oprócz owoców). Wyłożyć na foremkę.
Na to wyłożyć owoce pokrojone w kostkę i delikatnie wymieszać.
Można posypać wierzch zapiekanki cynamonem.
Piec 40-45 minut w 180 st. C.

Wykonanie (Thermomix)

Jajka bardzo dokładnie ubić i zmiksować z pozostałymi składnikami (oprócz owoców). 7 min, obr. 4 Wyłożyć na foremkę.
Na to wyłożyć owoce pokrojone w kostkę i delikatnie wymieszać. 20 s, obr.2,5
Można posypać wierzch zapiekanki cynamonem.
Piec 40-45 minut w 180 st. C.

Wskazówki

* jajka: warto zadbać o to, by jajko pochodziło z dobrego źródła (najlepiej od znajomej gospodyni, u której kury chodzą sobie "luzem" i karmione są tradycyjnie, a nie gotową paszą; jeśli jednak nie macie dostępu do takich jajek, poszukajcie takich z "0" na pieczątce; żółtko jajka, zgodnie z nazwą, powinno być żółte, a nie pomarańczowe)

** twaróg: najlepiej używać twarogu zrobionego samodzielnie (wskazówki, jak go zrobić, dostępne są tutaj); jeśli takim nie dysponujecie, użyjcie twarogu w kostce lub na wagę; jeśli jednak wybieracie twaróg sernikowy (w tzw. wiaderku), zwróćcie uwagę na jego skład, ponieważ często zawiera szkodliwe dodatki (w składzie powinno się znajdować tylko mleko i kultury bakterii) - w przypadku twarogu sernikowego należy wybrać produkt dobrej jakości (ser powinien być zwarty, a nie "lejący", ponieważ w przypadku tego drugiego sernik nie wyjdzie serowy, ale ciastowaty; bardzo też wtedy opadnie)

*** jabłka: więcej o wyborze jabłek do wypieków piszemy w tym poście

**** wiórki kokosowe: kupując je warto zwrócić uwagę na skład produktu; bardzo często dodaje się do nich dwutlenek siarki lub inne konserwanty; i nie mówcie, że nie macie pieniędzy na produkty bio - czasami produkty najdroższe zawierają szkodliwe dodatki, a te tańsze są w porządku - w przypadku bakalii płaci się głównie za markę; warto zwrócić uwagę, czy wiórki są duże i soczyste, czy też mają konsystencję miału węglowego – te drugie to raczej odpadki w procesie produkcji, które mają dużo gorszy smak i prawie nie posiadają aromatu kokosa

***** mąka owsiana: można ją zrobić tanio i szybko, mieląc połączone otręby owsiane (ok. 50%) i płatki owsiane (ok. 50%), np. 50 g otrębów owsianych i 50 g płatków owsianych