Ciasteczka migdałowe

Pamiętacie popularne w latach dziewięćdziesiątych aromaty do ciast? I używaliście może zapachu migdałowego?

Efekt wykorzystania go w kuchni osiągnęliśmy właśnie w tych ciasteczkach…, nie używając zapachu migdałowego. I powiem Wam, że niesamowicie mnie to zaskoczyło.

Z drugiej strony, zdziwienie było nieuniknione. Do tej pory nie używaliśmy dobrej jakości migdałów w większej ilości. Raczej jako dodatek lub przekąskę.

Tym razem dostaliśmy od BioPlanet dwie paczki mąki migdałowej. I dołożyliśmy wszelkich starań, by skończyło się to smakowicie. Efekt przerósł nasze najśmielsze oczekiwania.

Chociaż początkowo wcale się tak nie zapowiadało. Zaplanowałem sobie zdrowe makaroniki. Chyba jednak przesadziłem z mąką, piana usiadła… A ja odłożyłem makaronikowe działania na lepsze czasy. Postanowiłem się jednak nie poddawać i blachę z nieudanymi ciastkami wstawiłem do piekarnika.

To, co z niego wyszło przerosło moje najśmielsze oczekiwania!

Ciasteczka migdałowe, które widzicie na zdjęciach wyglądają właśnie tak smakowicie, jak sobie wyobrażacie. Są mięciutkie, rozpływają się w ustach i mają absolutnie niepowtarzalny aromat migdałów. Doskonale pasuje do nich nasza polewa czekoladowa.

Zachęcamy Was do spróbowania – czegoś takiego jeszcze nie smakowaliście :)

PRZEPIS W WERSJI PDF ZNAJDZIECIE TUTAJ.

Składniki

na 10 sztuk

Numery przy składnikach odwołują do dodatkowych informacji, pozwalających wybrać właściwe produkty.

100 g mąki migdałowej

lub zmielonych migdałów

40 g daktyli (1)

50 g mąki ryżowej

100 g białka (z 3 małych jajek lub 2 dużych) (2)

Wykonanie

Daktyle zmielić z mąką ryżową, otrzymując sypką konsystencję, dodać mąkę migdałową
Białko ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę.
Dodać mąkę i wymieszać delikatnie.
Blachę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia (najlepiej z podłożonym szablonem) i uformować okrągłe ciasteczka.
Piekarnik do temperatury 180 st. C. Piec ok. 18-20 minut.

Wskazówki

(1) orzechy, bakalie: suszone owoce i orzechy, które kupujemy nie powinny zawierać szkodliwych konserwantów (sorbinian sodu, dwutlenek siarki itd.) czy dodatków (wiecie, że suszona żurawina składa się w 45% z białego cukru?!); dobre suszone owoce są ciemne, a nie pomarańczowe

(2) jajka: warto zadbać o to, by jajko pochodziło z dobrego źródła (najlepiej od znajomej gospodyni, u której kury chodzą sobie "luzem" i karmione są tradycyjnie, a nie gotową paszą; jeśli jednak nie macie dostępu do takich jajek, poszukajcie takich z "0" na pieczątce; żółtko jajka, zgodnie z nazwą, powinno być żółte, a nie pomarańczowe)