top of page

Fritatta z botwinką i ziołami



Tylko nazwa tego dania sugeruje, że jest ono czymś wykwintnym i trudnym w przygotowaniu. W rzeczywistości jest to tak prosty i szybki obiad, że nie musicie nawet przeznaczać na niego specjalnego „czasu, w którym będę gotować posiłek”. Wystarczy, że postawicie żeliwny garnek na ogień, wrzucicie do niego kilka składników, dodacie jajka, zapieczecie i gotowe! Co więcej, potrzebne tu składniki dostaniecie praktycznie wszędzie.

A rezultat jest naprawdę niezwykły. Pierwsze skrzypce gra tu niepozorna botwinka ze swym kwaśno-słodkim, typowo wiosennym smakiem. Towarzystwa dotrzymują jej aromatyczne zioła, których zapach przenosi nas na letnią łąkę pełną smaków. Całość uzupełnia jedyny w swoim rodzaju posmak zapiekanego jajka.

Danie to zapewnia nam również niesamowite wrażenia wizualne. Zieleń ziół pomieszana z ciemną czerwienią botwinki pod lekko rumianą jajeczną pierzynką. I to wszystko umieszczone w pięknym żaroodpornym naczyniu do zapiekania. Dla tych, którzy jedzą oczami – to będzie bomba.


No dobrze, ale miało być też o zdrowiu. Co chcielibyście wiedzieć?

To danie oferuje nam całą paletę korzyści dla naszego organizmu. Mangan i witaminy z grupy B wpływają pozytywnie na układ nerwowy, zwiększając koncentrację i zmniejszając ryzyko spadku nastroju. Witaminy A i C wzmacniają nasz układ odpornościowy oraz elastyczność skóry, pozwalając zachować jej młody wygląd. Potas wspomaga trawienie i reguluje płynną pracę mięśni. Błonnik ułatwia odchudzanie, dając uczucie sytości.

Taki wpływ na zdrowie może być zaskakujący, bo to przecież tylko kilka wymieszanych ze sobą składników. Ale wiecie, jak to jest. Kiedy wkłada się w coś miłość i wszystkie umiejętności, rezultaty okazują się zaskakująco dobre.

W tym letnim dniu życzymy Wam sukcesów – kulinarnych i nie tylko – a także umiejętności szukania inspiracji i osiągania wewnętrznego spokoju. A przede wszystkim życzymy Wam miłości do wszystkiego, co się zdarza :)

PRZEPIS W WERSJI PDF ZNAJDZIECIE TUTAJ.

Składniki


na 3 porcje

Gwiazdki przy składnikach odwołują do dodatkowych informacji, pozwalających wybrać właściwe produkty.

4 młode cebulki*

5 ząbków czosnku*

½ łyżeczki pieprzu

½ łyżeczki soli**

3 małe marchewki*

my użyliśmy purpurowych, bo ładnie wyglądają

pęczek botwinki*

kilka gałązek świeżego oregano

kilka gałązek świeżej natki pietruszki

kilka gałązek świeżego koperku

kilka gałązek świeżego majeranku

garść posiekanego szczypiorku

4 łyżki sezamu białego niełuskanego*** (podprażonego) lub orzeszków ziemnych***

4 jajka****

100 g kefiru*****

Wykonanie

  1. Cebulkę i czosnek zeszklić na patelni. Przyprawić pieprzem i solą.

  2. Dodać marchew (pokrojoną w kostkę), buraczki i łodyżki z botwinki (pokrojone w plasterki) i dusić razem około 10 minut.

  3. Dodać liście z botwinki oraz posiekaną zieleninę i dusić jeszcze 5 minut.

  4. Dodać szczypiorek, sezam. Lekko przestudzić i wyłożyć na natłuszczoną żaroodporną formę o wymiarach 30 cm x 20 cm.

  5. W czasie studzenia rozgrzać piekarnik do temperatury 180 st. C (tryb góra-dół, bez termoobiegu).

  6. Jajko roztrzepać z kefirem i wylać na warzywa w formie.

  7. Zapiekać przez 30 minut.

Wskazówki

* warzywa: im lepsza będzie jakość składników, tym danie okaże się smaczniejsze; warto zadbać o warzywa i kasze bio lub od znajomego rolnika

** sól: my używamy soli himalajskiej, ale możecie użyć innej zdrowej soli – podobno stosunkowo mało szkodliwa jest również kłodawska; należy unikać soli jodowanej z dwóch

powodów: (1) jod dodaje się w drodze chemicznych procesów, (2) nadmiar jodu wpływa niekorzystnie na układ hormonalny (m.in. może stać się przyczyną zapalenia tarczycy)

*** sezam, orzechy: suszone owoce, nasiona i orzechy, które kupujemy nie powinny zawierać szkodliwych konserwantów (sorbinian sodu, dwutlenek siarki itd.) czy dodatków (wiecie, że suszona żurawina składa się w 45% z białego cukru?!); dobre suszone owoce są ciemne, a nie pomarańczowe

**** jajka: warto zadbać o to, by jajko pochodziło z dobrego źródła (najlepiej od znajomej gospodyni, u której kury chodzą sobie "luzem" i karmione są tradycyjnie, a nie gotową paszą; jeśli jednak nie macie dostępu do takich jajek, poszukajcie takich z "0" na pieczątce; żółtko jajka, zgodnie z nazwą, powinno być żółte, a nie pomarańczowe)

***** kefir: najważniejsze jest to, by kefir w swoim składzie miał tylko mleko i kultury bakterii (nie polecam kefirów z dodatkiem białek mleka i mleka w proszku) oraz żeby nie smakował opakowaniem, w którym się znajduje lub zaprawą wapienną; my kiedyś używaliśmy kefiru Top Tomyśl; lepszy jest jednak kefir Wrzesiński; bardzo fajny jest też Sokólski, ale nie możemy go dostać w Poznaniu; najbezpieczniej jednak kefir zrobić w domu (co jest proste i zajmuje naprawdę niewiele czasu) - jeśli się na to zdecydujecie, od razu poczujecie różnicę w smaku; przepis podajemy w tym poście


#fritatta #zapiekankawarzywna #botwinka #szybkiobiad #daniezbotwinką #obiadzbotwinką #zdrowyobiad #fritattazburakiem

0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page