Ciasto marchewkowe

Po ogromnym sukcesie ciasta dyniowego czas na kolejny warzywny klasyk!
W życiu często bywa tak, że wyzwania, które początkowo wydają nam się trudne okazują się tylko formalnością. Inspiracja i pełne pasji działanie niesie nas przez postawione przed sobą zadanie prosto do upragnionego celu. Lub przepisu na idealny wypiek :).
Tak było właśnie z ciastem marchewkowym. Kiedy przeczytałem skład przepisów zamieszczonych w Internecie i książkach kucharskich, które mamy w domu (a jest ich tyle, że półka się ugina), złapałem się za głowę. Receptury zaczynały się całkiem nieźle – od startej na tarce marchwi i jajek. Jednak potem było coraz gorzej. Biała mąka (a jeśli nawet pełnoziarnista, to i tak pszenna, czyli związana z GMO), biały cukier, proszek do pieczenia, cukier wanilinowy (bo nie waniliowy przecież), a na dokładkę chemicznie przetworzony olej słonecznikowy lub rzepakowy w ilościach przekraczających granice dobrego smaku – dosłownie i w przenośni. O tłuszczach więcej piszemy w tym poście.
Nie będę tego komentował, szkoda czasu. Wystarczy powiedzieć, że do ciasta marchewkowego wcale nie trzeba dodawać szkodliwego tłuszczu, żeby było wilgotne. Dlaczego? Z powodu jednego sekretu: marchewka sama w sobie jest wilgotna i znakomicie nawilża ciasto. A dlaczego uważam, że to jest sekret? Bo wszyscy autorzy przepisów wydają się nie znać tego prostego faktu.

Dzisiaj proponuję Wam ciasto, które modne było kilka lat temu jako jeden z pierwszych warzywnych wypieków. Jednak jego popularność nie zmniejszyła się do dzisiaj. Dlatego pewnie w Internecie znajdziecie mnóstwo przepisów na ciasto marchewkowe. Czym się wyróżnia nasze? Jest całkowicie zdrowe.
A przy tym jest równie smaczne, co jego chore odpowiedniki. Wilgotne i rozpływające się w ustach. Aromatyczne dzięki połączeniu smaku marchewki i przyprawy korzennej. A przy tym naprawdę słodkie.
Słowa naszych znajomych będą najlepszą rekomendacją:
„Boskie”
„Pachnie obłędnie”
„Mój mąż zjadł ¾ tego kawałka, który dostaliśmy od razu pierwszego wieczoru”
Zatem nie ma na co czekać: biegnijcie do lodówki, utrzyjcie marchewkę, dodajcie kilka innych składników, a po godzinie będziecie się mogli rozkoszować tym niepowtarzalnym smakiem.
PRZEPIS W WERSJI PDF DOSTĘPNY JEST TUTAJ.
ZAPRASZAMY RÓWNIEŻ DO OBEJRZENIA FILMU, KTÓRY MOŻE STANOWIĆ SAMODZIELNY PRZEPIS (NA DOLE STRONY).
Składniki
na foremkę o wymiarach 13x20 cm

30 g zmielonych na sypko wiórków kokosowych
30 g zmielonego na sypko słonecznika lub sezamu
80 g mąki owsianej
50 g mąki ryżowej (lub jaglanej, a jeśli nie macie obydwu, może być też owsiana)
1 łyżeczka sody
2 łyżeczki cynamonu
½ łyżeczki przyprawy korzennej
2 duże jajka
200g marchwi, zmiksowanej na gładką masę lub startej na drobnych oczkach
150g słodkiego jabłka, zmiksowanego na gładką masę lub startego na tarce o drobnych oczkach

Wykonanie
1. Piekarnik nagrzać do temperatury 180 st. C (tryb góra-dół, bez termoobiegu).
2. Suche składniki dokładnie wymieszać i odstawić.
3. Jajka dokładnie ubić. Połączyć z marchewką i jabłkiem.
4. Mokre składniki połączyć z suchymi.
Piec 60 minut (można krócej, jeśli patyczek jest suchy po 50 minutach).

#zdroweciasto #wilgotneciasto #marchew #aromatyczne #prosteciastomarchewkowe #zdroweciastomarchewkowe