Tort urodzinowy

Tort urodzinowy dla Mojej Asi miał być wielkim wyzwaniem kulinarnym i dekoracyjnym. I był. Samo planowanie tego wypieku wymagało ode mnie przejrzenia całego swojego katalogu przepisów, wysilenia umysłu, a nawet medytacji i udania się na spacer z nadzieją na to, że świeże powietrze oczyści mi myśli i pozwoli wpaść na jakiś genialny pomysł.

Czy zakończyło się to sukcesem? Sami oceńcie. W każdym razie Asia była zachwycona. Świadczy o tym fakt, że do zdjęć wybrała spodek od naszej najładniejszej filiżanki (nazywanej przez nas Filiżanką Angielskiej Królowej). Ta filiżanka jest używana naprawdę rzadko, o czym świadczy fakt, że była bardzo zakurzona. No cóż, Jej Wysokość Królowa Wielkiej Brytanii nieczęsto wpada do nas z wizytą.

Sami przyznacie, że tort prezentuje się świetnie dzięki połączeniu spodu w kolorze ciemnego brązu i kremu w kolorze... no cóż, kremowym. I mimo że wypiek ten wygląda jak tradycyjny domowy tort, nie jest on tak ciężki dla żołądka. Co najważniejsze, może stanowić samodzielną przekąskę dzięki temu, że zawiera część składników kojarzonych raczej z obiadem (buraki, kasza jaglana) i śniadaniem (mleko, płatki owsiane).

Mimo tego, że receptura może się wydać odważna tym, którzy przyzwyczaili się do obecności w tortach cukru i śmietany kremówki, warto spróbować również tej wersji urodzinowego tortu. Z doświadczenia wiem, że najwięcej niepokoju budzi dodatek buraka, ale gwarantuję, że naprawdę nieliczni wyczuwają obecność tego warzywa w cieście.

Gorąco zachęcam do odwagi w kulinarnych eksperymentach. Może uda się Wam zaskoczyć rodzinę tym, że coś czekoladowego można zrobić z... buraka. Dodam jeszcze, że krem, który został użyty do przełożenia ciasta może występować samodzielnie, jako budyń jaglany (przepis już wkrótce).

PRZEPIS W WERSJI PDF DOSTĘPNY JEST TUTAJ.

Składniki (na tortownicę o średnicy 22 cm):

Spód:

1 szklanka mleka (może być kokosowe)

260 g ugotowanych lub upieczonych słodkich warzyw (np. buraka, ale można użyć też marchwi)*

45 g kakao

1 łyżeczka sody

150 g mąki jaglanej (lub ryżowej)

75 g mąki żytniej 2000

100 g mąki owsianej

1 jajko

Krem:

80 g kaszy jaglanej

30 g wiórków kokosowych

20 g słonecznika

¼ szklanki wody

½ szklanki mleka

150 g zblendowanego jabłka

garść rodzynek

Wykonanie:

Spód**:

1. Warzywa zmiksować na gładką masę i wymieszać z mlekiem.

2. Suche składniki wymieszać.

3. Jajko ubić na puszystą masę.

4. Warzywa z mlekiem, suche składniki i ubite jajko wymieszać delikatnie, ale dokładnie (ciesząc oczy połączeniem takich pięknych barw i zapachów).

5. Piec 50 minut*** w 180 st. C. Najładniej ciasto wygląda, jeśli upiecze się je w tortownicy.

Krem:

1. Kaszę, wiórki i słonecznik zmielić na mąkę i dokładnie wymieszać z wodą.

2. Mleko wymieszać z jabłkiem i zagotować. Dodać do niego przygotowaną mieszaninę i gotować na małym ogniu 5-10 minut (aż kasza się ugotuje, czyli nie będzie czuć takich twardych drobinek).

3. Do gorącej masy dodać rodzynki i wymieszać.

Całość:

Poczekać, aż ciasto i krem nieco ostygną (tak, aby nie parzyły w ręce).

Ciasto przekroić na trzy części i przełożyć kremem, zostawiając nieco na wierzch.

Udekorować według uznania (ładnie wygląda z owocami w barwach czerwieni).

Wskazówki:

* warzywa warto upiec przy okazji pieczenia czegoś innego (zazwyczaj pozostaje wolne miejsce w piekarniku); taki sposób przygotowania sprawdza się zwłaszcza w przypadku buraka, który upieczony jest słodszy niż ugotowany; warzywa warto piec pod przykryciem (np. w garnku żeliwnym albo naczyniu żaroodpornym), ponieważ wówczas pozostają bardzo soczyste

** jeśli nie chce Wam się robić kremu, możecie pozostać przy samym spodzie - do przygotowanej masy można dodać pokrojone w małą kostkę jabłko i wypełnić nią 3-4 foremki do sufletu - takie ciastka piecze się 45-50 minut w 180 st. C

*** jeśli po 50 minutach pieczenia drewniany patyczek wkłuty w ciasto jest bardzo mokry (pozostają na nim kawałki ciasta), należy wydłużyć czas pieczenia o kolejne 5-10 minut; nie można go jednak piec za długo, bo ciasto będzie suche